Instalacja dystrybucji Toorox
Ostatnia aktualizacja: 4 listopada 2024, 16:48
Na bazie ciągłej dyskusji o przewadze GNOME na Unity, KDE nad GNOME, Minta nad Ubuntu, Mageii nad Mandrivą itd. znalazłem chwilę czasu, aby przeprowdzić próbną instalację dystrybucji, która od dawna „wisiała” w moim Tomboy-u.
Dystrybucja, o której mówię to Toorox.
Toorox bazuje na Gentoo i jest w pełni z nim kompatybilny. Używa skryptów umożliwiających autodetekcję i autokonfigurację sprzętu, zapożyczonych z dystrybucji Knoppix.
Jest to jedna z kilku dystrybucji, która w ostatnim czasie zwróciła moją uwagę i zachęciła do bliższego poznania. Jest również drugą dystrybucją bazującą na Gentoo (po Sabayone), którą przetestowałem i zainstalowałem.
Istnieje jedna zasadnicza różnica pomiędzy Sabayone i Gentoo :
– Sabayon zbudowany jest na pakietach binarnych Gentoo
– Toorox zbudowany jest na pakietach źródłowych Gentoo.
Toorox dostępny jest w wersji Live z pulpitami KDE, GNOME, Xfce i Lite (odchudzone Xfce).
Posiada bardzo prosty i intuicyjny graficzny instalator.
Dla celów tej publikacji użyłem obrazu Toorox 08.2012 Xfce.
Przed rozpoczęciem instalacji sugeruję przygotowanie minimum dwóch partycji na dysku twardym z przeznaczeniem na :
– katalog główny plików root „/” około 10GB
– partycję wymiany „swap”
Możesz również przygotować partycję na katalog domowy „/home”.
Do tego celu możesz użyć programu GParted, fdisk, cfdisk lub zupełnie innego.
Jeśli potrzebujesz pomocy przy podziale dysku, przeczytaj rozdział: Podział na partycje.
Obraz iso dystrybucji Toorox można pobrać z działu Download.
1. Podczas uruchomienia z płyty Live Toorox oferuje język polski już na starcie.
2. Weź pod uwagę, iż skrypt instalacyjny jest „eksperymentalny” i może wyrządzić zniszczenia na dysku twardym. Autor skryptu nie bierze za to odpowiedzialności, używasz tego skryptu na własne ryzyko.
3. Jeśli przygotowałeś uprzednio partycje dla nowego systemu, wybierz właściwą partycję na katalog główny.
Jeśli tego nie zrobiłeś, możesz podzielić teraz dysk wybierając Manual Partition Selection.
4. Jeśli przygotowałeś partycję wymiany „swap”, instalator ją automatycznie wykryje.
W przeciwnym wypadku zaproponuje powrót do programu partycjonującego.
5. Teraz wybierz rodzaj systemu plików dla katalogu głównego.
6. Teraz wpisz swoje imię oraz nazwę użytkownika.
7. Wpisz dwukrotnie hasło dla użytkownika, którego utworzyłeś/aś.
8. Teraz wpisz dwukrotnie hasło dla administratora systemu.
9. Wpisz nazwę hosta (Twojego komputera, po której będzie identyfikowany w sieci).
10. Sprawdź, czy wszystkie podane dane są prawidłowe.
11. Pamiętaj, że wszystkie dane z wybranych partycji zostaną usunięte.
12. Teraz cierpliwie poczekaj na zakończenie kopiowania plików na dysk twardy.
13. Jeśli przygotowałeś/aś dodatkową partycję na katalog domowy „/home”, to możesz ją teraz wybrać.
14. Jeśli instalujesz Toorox na zewnętrznym dysku twardym USB wybierz „Yes”.
Jeśli instalujesz go na standardowym, wbudowanym dysku to wybierz „No”.
15. Teraz pora na zainstalowanie programu rozruchowego GRUB.
Masz pięć możliwości do wyboru:
– MBR – instalacja w głównym sektorze dysku (zalecane)
– Menuentry – dodanie wpisu Toorox do istniejącej listy GRUB-a, jeśli jest już zainstalowany
– Partition – GRUB zostanie zainstalowany na partycji, na której znajduje się Toorox
– Floppy – GRUB zostanie zainstalowany na dyskietce
– Exit – bez instalacji, musisz dodać ręcznie wpis Toorox-a do istniejącego bootloadera.
16. Ja wybrałem standardową instalację w MBR, więc należy potwierdzić miejsce instalacji (tutaj: /dev/sda).
17. Bootloader został zainstalowany, instalacja dystrybucji Toorox zakończona.
Możesz zamknąć system Live, wysunąć nośnik DVD i uruchomić system z dysku twardego.
Podsumowanie:
Muszę przyznać, że jak na dystrybucję zbudowaną na Gentoo, Toorox posiada bardzo prosty i przejrzysty instalator. Nie zachwycił mnie szybkością działania, lecz łatwością obsługi oraz minimalną ilością kroków.
Porównując działanie samego systemu po instalacji do np. Sabayone, to muszę szczerze przyznać, że Toorox mnie zaskoczył. Zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Szybkość działania bije na głowę Sabayone. Jest to szczególnie zauważalne na 'dużych’ środowiskach GNOME i KDE.
Dwie nakładki 'Portato’ i 'Porthole’ na menadżera oprogramowania 'Portage’ sparawują się bardzo dobrze.
Na chwilę obecną nie sprawiły mi żadnego problemu przy aktualizacji i instalacji dodatkowych pakietów.
Uważam, że Toorox nadaje się dla początkujących użytkowników Linuksa.
Żaden system nie jest doskonały i na upartego w każdym można znaleźć błędy.
Nie należy tego robić opluwając wszystko dookoła według zasady „co nie moje to gorsze”.
Wolałbym, abyśmy otworzyli się na nowe możliwości niż twardo trzymali się jednego.
No rzeczywiście fajny, ale nie umiem zainstalować skypa, pisze o jakichś atomach, ale nie wiem co to.
Od 5 minut jest to moja pierwsza dystrybucja ktora ma cos wspolnego z gentoo ( mialem Ubuntu , Sparky , Mageia itd) calkiem fajny i szybki system. Mam pytanie czy on optymalizuje sie do naszego sprzetu podczas instalacji? bo sciagnolem 32 bit kde a mam semprona 64 bitowego. A co do przewodnika to chyba nie da sie zrobic lepszego skoro nawet ja dalem rade zainstalowac.
Pozdrawiam
Ja mam prośbę banalną: jak wymawia się nazwę tego distro – turoks, czy może toroks?
@ Tomek
Czytając nazwę po angielsku to wychodzi 'turoks’, ale gwarancji nie daję 🙂
Dziękuję Pawle. Jak zawsze konkretnie i rzeczowo. Również mam tę dystrybucję „w poczekalni”, ale na razie jestem wierny Sparkyemu. Używałem kiedyś przez prawie rok Sabayon-a. Pod względem stabilności i wyglądu super, ale był za ciężki na mój sprzęt. Entropy też szybkością działania nie grzeszyło. A jak Toorox wygląda na starcie w kwestii obciążenia RAM-u?
@ duch
Hhmm…
Nie sprawdzałem jak wygląda obciążenie systemu podczas pracy. Bardziej skupiłem się na obserwacjach wzrokowych, na szybkości działania, uruchamiania programów, itd.
Jestem pod wrażeniem tego artykułu, a w szczególności kilku końcowych zdań, które podsumowały całe dzieło – ” Wolabym, abyśmy otworzyli się na nowe możliwości niż twardo trzymali się jednego”. Też jestem podobnego zdania, że należy testować każde distro i nigdy do końca nie przekreślać go. „Żaden system nie jest doskonały i na upartego w każdym można znaleźć błędy” – tego typu błędy może napotkać na swojej drodze nawet początkujący użytkownik systemu Ubuntu.