Internet mobilny GSM 3G – modemy USB w Linuksie – Testy
Ostatnia aktualizacja: 16 maja 2022, 16:23
TESTY
Przez awarię mojego laptopa i dwutygodniowe nieposiadanie własnego sprzętu podłączyłem się do pożyczonego IBM-a z WinXP. I tu konsternacja; sygnał 80%, dioda modemu świeci ciągle i nie zmienia koloru, nareszcie działa jak należy!
Odzyskałem swój sprzęt i zainstalowałem Xubuntu 11.10 z wielką nadzieją na poprawę sytuacji w nowym jądrze Linuksa 3.0 ale nic się nie zmieniło. Może to sterowniki modemów a może portów USB?
Z czystej ciekawości zainstalowałem XP na swoim komputerze i wyniki były te same: sygnał 80% w Windows i 26% w Xubuntu. Jedyna różnica:
– w XP po ustanowieniu połączenia komputer się grzeje a wentylator pracuje non stop na pełnych obrotach
– w Xubuntu cisza i spokój.
Miałem wrażenie, że marka modemu i dostawca mają znaczenie drugoplanowe, ważniejsze są sterowniki i ustawienia systemu. Sprawdzałem na stronie Gammu; mój modem jest obsługiwany wśród wielu innych modeli Huawei.
Zacząłem szukać rozwiązania problemu w internecie i trafiłem na temat częstotliwości odświeżania portów USB.
W Windows jest to wartość 250 MHz a gracze na potrzeby joysticków przestawiają tą wartość na 500 MHz.
Na forach windowsowych jest sporo informacji na ten temat a w Linuksie jest to temat nieznany użytkownikom.
Nie wiem jaka wartość jest ustawiona w Linuksie, nie jestem informatykiem i nie potrafię tego sprawdzić ani tym bardziej zmienić.
Postanowiłem więc przeprowadzić kilka prostych testów porównawczych używając do tego celu telefonów komórkowych Samsung Galaxy Ace i Nokia E52, modemów Huawei E360 i E156G oraz programów Onlitor w Linuksie i TopNetInfo w WinXP. Wszystko odbywało się w jednym miejscu, w moim domu, w centrum dużego miasta, przy użyciu tej samej karty SIM Play Online.
Oba telefony pokazują o wiele słabszy sygnał 3G (HSDPA) niż 2G (GPRS/EDGE):
– 3G do 25%
– 2G do 90%
Odczyty Onlitora w Linuksie i TopNetInfo w XP (E156G) są bardzo zbliżone do wskazań telefonów a niewielkie różnice mogą wynikać z różnych właściwości anten.
Ciekawostką jest różnica odczytu sygnału przez program TopNetInfo i dedykowany sterownik Huawei Mobile Partner dostarczany z modemem przez operatora. HMP pokazuje tylko silniejszy sygnał (w tym przypadku 2G lub WCDMA) i przekłamuje stan faktyczny wprowadzając użytkownika w błąd.
Niezależne programy takie jak Network Manager, Onlitor (Linux) czy TopNetInfo (XP) pokazują prawdziwy poziom sygnału.
SŁABY SYGNAŁ? – OPERATOR!
Ogólnie nie byłem zbytnio zadowolony z działania tych urządzeń, oczekiwałem lepszych parametrów sieci 3G. Polskie sieci nie dorównują swoją wydajnością do możliwości nawet najtańszych oferowanych modemów.
E156G może pracować z prędkością 3,6 Mb/s a E173-2 nawet 7,2 Mb/s ale konia z rzędem temu, komu udało się uzyskać przyzwoity transfer pozwalający na netinstall Debiana.
Można powiedzieć, że nie do tego celu to służy ale z drugiej strony, internet bezprzewodowy jest przyszłością a użytkownikom należy się rzetelna informacja na temat rzeczywistych osiągów. W sieci Play w najlepszym wypadku sygnał miałem na poziomie 30% a zwykle było poniżej lub niewiele ponad 20%. Transfery oscylują w granicach 0 – 300 Kb/s, najczęściej nie przekraczają 100 Kb/s. Wartości te zmieniają się w zależności od miejsca, pory dnia i pogody. Nieraz szlag mnie trafiał kiedy nawet przeglądanie stron było problemem przy teoretycznej prędkości modemu i sieci 3,6 Mb/s.
Gdy już skończyły mi się pomysły na porównania systemów, programów i ustawień przyszedł czas na porównanie operatorów.
Modem E156G nie ma simlocka, więc mogłem na tym samym urządzeniu i przy użyciu tych samych programów
uruchomić połączenia Plusa i Orange. Ze względu na koszty zrezygnowałem z testowania Blueconnect.
Do testów użyłem normalnej karty telefonicznej Plus GSM i dokupiłem data sim Orange Free.
Będzie krótko i na temat:
* Telefon Nokia E52 w sieci Plus – Onlitor wskazuje sygnał ponad 40%
* Modem E156G z kartą Plusa – Onlitor wskazuje sygnał 45% (Play 27%),
– Network Manager 35%, Movistar ponad 90%
– Play 17%
* Orange lepszy od Plusa, w Onlitorze sygnał ponad 50%,
– Movistar ponad 90%,
– Network Manager ponad 50%
* Najgorszy jest Play Online, Onlitor wskazuje od 12% do 30%,
– Movistar w granicach 15% do 25%, Network Manager podobnie.
Oczywiście te wartości dotyczą tego samego miejsca i będą się zmieniać w różnych lokalizacjach.
WNIOSKI:
* Wyszedłem z błędnego założenia i niepotrzebnie szukałem problemów po stronie oprogramowania
i sterowników.
* W Linuksie zarządzanie połączeniami komórkowymi jest lepsze, znacznie bardziej wygodne niż w Windows.
* Najlepiej sprawdza się systemowy Network Manager.
* Zasięg Play 4G jest mocno przereklamowany, jest dużo tańszy niż u konkurencji ale gorszy jakościowo, sygnał niestabilny.
* Plus nieznacznie słabszy niż Orange ale wynik i tak jest bardzo dobry. Plus – Orange remis 1:1
* A Movistar to niepoprawny optymista…
Orange Free ma jeszcze jedną przewagę nad konkurencją, karta jest ważna przez rok od doładowania i pozwala to na obniżenie kosztów. Za doładowanie 100 zł. otrzymamy 7 GB transferu. Na potrzeby przeglądania sieci starczy mi na co najmniej 6 miesięcy, więc wyjdzie poniżej 20 zł. miesięcznie.
Nieco drożej niż w Play (50 zł. na 3 miesiące i 5 GB transferu) ale do przyjęcia bo jakość połączenia znacznie lepsza. 2:0 dla Orange.
Autor: Albedo 0.64
przypadkowo też zgłębiłem temat niedziałania modemu/aero2 w niektórych dystrybucjach. prawdopodobnie brak jest demona ppp. trzeba dograć i odpalić w network managerze.
używam w podobnej konfiguracji. u mnie aero2 lepsze od plusa w ciągu dnia. rozumiem dlaczego aero2 chce wprowadzić ograniczenia. lepiej zabrać pasmo niż wybudować nowe stacje.
do ściągania ftp (ncftp jest super) lub uget. z przerywaniami też można sobie poradzić. zobacz instrukcję dug.net.pl/tekst/197. odpalasz, zostawiasz, działa.
Aero2 nadaje obecnie z BTSów Plusa, prędkośc 512/512kbit, dość wysokie wymagania co do modemów (obsługa hsdpa c10 w paśmie 900mhz), ale działa bez problemu na e3131 z play na karte. Zasięg bije na głowę Orange, koszt nie ma co opowiadac, pobranie dvd SuSe12.3 zabrało mi 26 godzin (4,3 GB). Co istotne transfer zrywa sie co 60 minut lub 100 MB, pod windowsem nie ma problemu, do połączenia można używać autoconnecta pamiętającego starą neostradę, pod linuxem trzeba się jednak trochę namęczyć…
Co do zasięgu – używałem iplusa, bluconnecta i playonline. Tylko iplus i Aero (co nie dziwne – te same nadajniki) mają zasięg na trasie Warszawa Kraków via CMK, ale rachunek kosztów na korzyść Aero.
@RaM: Nic nie stoi na przeszkodzie żebyś drążył ten temat dalej i zbadał tę sprawę dogłębnie by później opisać swoje doświadczenia na portalu. Ja nie korzystam z Aero2 ani Fedory więc na ten temat nie mogę zabierać głosu. Wesołych świąt!
myślę, że temat użycia sieci komórkowej do łączenia z internetem jest ważny i warto go podrążyć :). chociażby właśnie w kontekście aero2.
darmowy internet będzie dostępny jeszcze przez lata, liczba użytkowników Linuxa wzrasta, a trudność z odpaleniem modemów komórkowych jest jednak barierą. z tego też powodu utrzymywałem xp obok Linuxa.
jakiś czas temu zakupiłem playowego e3131, odstałem swoje w kolejce po kartę aero2, a w końcu zwonk. na fedorze i fuduntu, mimo dobrej konfiguracji kicha. ostatnio zainstalowałem minta14 (mate) i kontrolnie włożyłem modem. odpalił bezproblemowo. da się pracować. przerwania, o których mowa wyżej, to raczej problemy sieciowe (komórkowe) niż linuxowe.
może ktoś pokusi się o dogłębne zbadanie sprawy. chciałbym wrócić do fedory i bezproblemowo jej używać także korzystając z komórkowego internetu.