Fuduntu 2012.4
Ostatnia aktualizacja: 15 maja 2022, 23:13
Andrew Wyatt poinformował o wydaniu nowej wersji Fuduntu 2012.4
Fuduntu jest niezależną dystrybucją Linuksa zbudowaną na Fedorze i rozwijaną od 2010 roku.
Został stworzony jako distro „pasujące pomiędzy Ubuntu i Fedorą”.
Fuduntu jest dystrybucją ciągłą (rolling release) i nie wymaga przeinstalowywania do nowszej wersji za pomocą nowych nośników Live. Jeśli posiadasz zainstalowane Fuduntu na dysku twardym, to wykonaj aktualizację wszystkich pakietów, aby system działał w najnowszej wersji.
To wydanie zawiera sporo zmian, nowe funkcje i usprawnienia:
– został zmieniony sposób pracy dla TMPFS; zarządzanie punktami montowania TMPFS zostało zoptymalizowane
– błąd w instalatorze został naprawiony, możliwe jest teraz wykonanie instalacji systemu 32 bitowego na maszynach posiadających 384MB pamięci RAM oraz w systemach 64 bitowych posiadających 512MB RAM
– sudo jest teraz aktywne od pierwszego bootowania systemu
– został dodany nowy ekran powitalny Elmer
– dostępny jest zarządca energii Jupiter 0.1.6
– system wyposażony jest w nowy motyw oraz tapetę
– LibreOffice, GIMP i Thunderbird dostępne są teraz bezpośrednio na płycie instalacyjnej
– VLC zastąpił Banshee i jest teraz domyślnym odtwarzaczem audio i wideo
System zawiera m.in:
– jądro Linux 3.4.10
– Chromium 21.0.1180.89
– Thunderbird 15.0
– LibreOffice 3.6.1.2
– GIMP 2.8.2
Obrazy systemu LiveDVD dla maszyn 32 i 64 bitowych gotowe są do pobrania
zainstalowałem przypadkowo po jakiejś wpadce z aktualizacjami xubu i świrowaniem pulpitu. chyba szybko nie zmienię. w zasadzie jest wszystko co ja potrzebuję (nawet jeżeli nie w repozytoriach, to wiadomo jak zainstalować dzięki dobrej wiki). działa super, aktualizacje do nowszych wersji. liczba błędów zdecydowanie mniejsza niż w xubu. działa stabilnie. jedyny problem, to czasami znikający avant windows manager. dlatego nie dziwi popularność w distrowatch.
na marginesie, to na desktopie zainstalowałem fedorę 17, która też bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła (co się naszukałem , żeby ją wyłączyć. zaskakujące rozwiązanie). i w sumie, to jestem w kropce, co wybrać. a do ubuntu i pochodnych, to nie ma co wracać, jakkolwiek silne przyzwyczajenia utrudniają pracę z innym systemem.
do spraw nierozwiązanych (przynajmniej przeze mnie) jest podłączenie przez modem gsm. w ubu nie było z tym problemów, tutaj jakby większe. ale suma plusów dodatnich przeważa sumę plusów ujemnych 🙂