CachyOS – instalacja systemu i pierwsze wrażenia

Ostatnia aktualizacja: 1 września 2024, 13:38

CachyOS to dystrybucja systemu Linux oparta na Arch Linux z zaawansowanymi optymalizacjami i wieloma architekturami zapewniającymi najwyższą jakość komputerów stacjonarnych. CachyOS posiada wsparcie dla systemu plików: btrfs, zfs, wew4, xfs, f2fs oraz kilkunastu pulpitów, które można wybrać podczas instalacji systemu wprost z okna instalatora.

Nośnik ISO umożliwia uruchomienie systemu live z zamkniętymi sterownikami graficznymi Nvidia lub otwarto-źródłowymi.

System live wyposażony jest tylko w kilka aplikacji, takich jak przeglądarka www Cachy Browser, odtwarzacz multimedialny VLC, Konsole i Alacritty, menadżer plików Dolphin, GParted, lftp – konsolowy klient FTP.

System live testowany w maszynie wirtualnej jest ociężały, ładuje się wolno, pulpit z podstawowymi usługami zużywa 1.1GB pamięci RAM.

Uruchomienie przeglądarki stron www o nazwie Cachy Browser, bazującej na Librewolf, która bazuje na Firefox, zajęło kilkanaście sekund, to raczej nie świadczy dobrze o responsywności systemu.

Do instalacji w maszynie wirtualnej QEMU(KVM) przeznaczyłem 30GB powierzchni dysku, 4 rdzenie procesora i 3GB pamięci RAM i przeprowadziłem ją w trybie UEFI, z pełnym szyfrowaniem dysku. Użyty nośnik ISO to CachyOS Desktop 20240714 x86_64.

W menu programów i na pulpicie brak jest ikony uruchamiającej instalator CachyOS – dostęp do niego jest możliwy tylko przez aplikację Hello CachyOS.

Po wyborze sposobu instalacji programu rozruchowego w małym oknie (wybrałem Grub), uruchamia się właściwy instalator, dobrze znany Calamares.

Wybór strefy czasowej i układu klawiatury jest jednym z pierwszych zadań.

Następnie wybrałem system plików brtfs oraz opcję szyfrowania całego dysku w trybie automatycznego partycjonowania. Należy dwukrotnie wpisać hasło do odszyfrowania dysku.

W kolejnym kroku należy wybrać domyślny pulpit dla systemu docelowego – ja wybrałem w miarę lekki Xfce.

Po wpisaniu nazwy nowego użytkownika oraz jego hasła, zakończyłem konfigurację systemu docelowego.

Zadania wymagające instalacji pakietów zostały wyświetlone w emulatorze terminala, ponad oknem Calamares; zwykle te zadania w Calamares wykonywane są w tle.

Jeśli dobrze zauważyłem, instalacja systemu w tym przypadku w trybie online nie polega na skopiowaniu systemu live z nośnika ISO i jego późniejszej konfiguracji z wybranym nowym pulpitem, lecz wszystkie pakiety systemu są pobierane i instalowane z serwera.

Po 20 minutach instalacja zawiesiła się na aktualizacji pakietów, a po kolejnych 5 minutach zamknąłem maszynę wirtualną z niedokończoną instalacją.

Druga próba instalacji była bez udziwnień: pulpit domyślny KDE Plasma, bez szyfrowania, z UEFi i podział dysku automatyczny, tak jak poprzednio. Tym razem wybrałem systemd-boot sugerowany jako domyślny program rozruchowy oraz system plików ext4.

Po 20 minutach instalacja zawiesiła się ponownie na aktualizacji pakietów, zrobiłem sobie przerwę na kawę, a po kolejnych 30 minutach zamknąłem maszynę wirtualną z niedokończoną instalacją.

I w ten właśnie sposób zakończyłem instalowanie CachyOS.
Trzeciej próby nie wykonałem, ze względu na brak czasu i brak nadziei na sukces. Może następne wydanie będzie bardziej dopracowane.

Podsumowanie

Wyposażenie systemu tylko w kilka podstawowych aplikacji ma swoje dobre i złe strony.
– Dobre: można doinstalować własne, ulubione aplikacje, bez konieczności usuwania niechcianych
– Złe: początkujący użytkownicy Linuksa mogą mieć problemy z instalacją programów dodatkowych, szczególnie po przesiadce z innego systemu, w którym aplikacje do poszczególnych zadań są zupełnie inne.

Instalacji systemu na dysku nie wykonałem prawidłowo, wszystko przez błąd instalatora. Nie mogłem przetestować systemu po instalacji, uruchomionego z dysku. Z tego powodu nie mogę wypowiedzieć się w żaden sposób o działaniu systemu docelowego, aktualizacji pakietów, instalacji nowych paczek, ani o jego responsywności.

Jednakże, system live przy mojej konfiguracji sprzętowej działał ciężko i powoli, aplikacje startowały z dużym opóźnieniem, co ma zasadniczy wpływ na moją złą ocenę wersji live. Z tej tylko obserwacji mogę wywnioskować, iż CachyOS nie jest skierowany do właścicieli starszych komputerów, ale raczej tych nowszych, z lepszymi parametrami.

Może jedna z kolejnych wersji CachyOS zachęci mnie do ponownej próby instalacji.

 
This post is also available in English: https://linuxchannel.org/cachyos-system-installation-and-first-impressions/